czwartek, 7 maja 2015

MALOWANIE DŹWIĘKIEM

Wydaje się, że muzyce zdecydowanie dalej do obrazów niż do literatury czy filmu. Skąd takie przekonanie? Wielokrotnie próbowano porównywać sposoby istnienia i odbioru dzieł sztuki i je sklasyfikować. Film, muzyka i taniec najczęściej lądowały blisko siebie, jako sztuki rozgrywające się w czasie (potrzeba czasu, aby obejrzeć, wysłuchać całości). Pod tym względem przypomina je nieco literatura - żeby przeczytać tekst, również potrzeba czasu.

We wszystkich tych sztukach poszczególne elementy dzieła, części składające się na jego formę (czyli: zwrotki, refreny, kuplety, wariacje, rozdziały, akapity, tomy, sceny, ujęcia) następują kolejno po sobie i dopiero po "ogarnięciu" całości nabierają pełnego znaczenia.
W przypadku obrazów jest inaczej - tam wszystko widzimy od razu, za jednym zamachem. Czas, również obecny na obrazie, jest tam "zakodowany" w inny sposób, bardziej metaforyczny.

Niemniej jednak, jest coś, co łączy muzykę i obraz. Otóż obrazy mogą przedstawiać treści nierzeczywiste, krajobrazy z wyobraźni. Mogą być abstrakcyjne. Wielu za tak abstrakcyjną sztukę uznaje też muzykę, ponieważ nie ukazuje ona bezpośrednio i jednoznacznie tego, co nas otacza, a raczej uczucia czy wyobrażenia kompozytora - jakiś abstrakcyjny pejzaż dźwiękowy.

Odkryto to jednak stosunkowo późno, na przełomie XIX i XX wieku. Kompozytorzy zaczęli inspirować się obrazami lub wręcz "tłumaczyć" je na język muzyczny. Najsłynniejszym przykładem takiego tłumaczenia są "Obrazki z wystawy" rosyjskiego kompozytora Modesta Musorgskiego, będące równocześnie jego najsłynniejszym dziełem.
"Obrazki" powstały na podstawie prac zmarłego przyjaciela kompozytora - malarza Wiktora Hartmanna. Jest ich 10, a pomiędzy nimi przewija się niekiedy "Promenada" - fragment symbolizujący przejście od jednego obrazu do drugiego, czy też do innego pomieszczenia galerii. Warto posłuchać! Całość w wersji orkiestrowej (oryginał jest na fortepian) znajdziecie pod tym linkiem: OBRAZKI Z WYSTAWY
Polecam ten filmik, bo chociaż nagranie nie najlepsze, to oprócz muzyki zobaczycie też oryginalne obrazy i przeczytacie opis każdego z nich.

Byli też kompozytorzy, którzy inspirowali się tylko niektórymi aspektami dzieł malarskich, np. kolorem. Wśród nich byli tacy, którzy posiadali niezwykły dar barwnego słyszenia, czyli synestezji. Dla nich - każdy dźwięk, akord - kojarzył się z konkretnym kolorem. Jesli chcecie poczytajcie o nich więcej to m. in. Aleksander Skriabin, Olivier Messiaen.

Byli też malarze, dla których natchnieniem były dzieła muzyczne, np, Marc Chagall.  Chętnie malował zwlaszcza skrzypków, a z poniższym obrazem wiąże się pewna ciekawostka. Jest to obraz inspirowany muzyką, który z kolei w pewien sposób zainspirował powstanie innego dzieła muzycznego - to od niego pochodzi tytuł musicalu "Skrzypek na dachu".




Na koniec  - przykład malarza, który czerpał inspirację z muzyki i wielokrotnie podkreślał związki między sztukami plastycznymi i muzyką, porównując je do działania fortepianu:

"Colour is the key. The eye is the hammer. The soul is the piano with its many chords. The artist is the hand that, by touching this or that key, sets the soul vibrating automatically."
Malarzem tym był Vassily Kandinsky, który wiele swoich obrazów tytułował muzycznie: "Kompozycja".
Po kliknięciu TUTAJ możecie zobaczyć inne jego prace.




Zapamiętaj:


najpopularniejszy przykład malarskiej inspiracji w muzyce, czyli "Obrazki z wystawy" Musorgskiego
co to jest synestezja?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz